Dlaczego zawsze jest tak, że najprzyjemniejsze chwile w życiu mijają najszybciej. Niekiedy przecież aż chciałoby się zatrzymać czas. Wiadomo, że nie jest jednak możliwe. Dopiero co zaczęły się ferie zimowe a już jest dwa tygodnie po tym jak się skończyły. A w tym roku spędziliśmy wyjątkowo udane rodzinne ferie w Zakopanem. Bardzo nam się podobało i pogoda nam dopisała.
Nocowaliśmy w prawdziwym domku góralskim
Zacznę może od tego, że na tegoroczne ferie zarezerwowaliśmy sobie noclegi w niepowtarzalnej i oryginalnej miejscówce. To był pomysł naszego syna i muszę przyznać, że było naprawdę super. Nasza pociecha wpadła na pomysł, żebyśmy wynajęli dom z bali – taki prawdziwie góralski i oczywiście koniecznie z kominkiem w salonie. Okazało się, że w Zakopanem jest mnóstwo takich domków do wynajęcia. Jak zacząłem szukać noclegów na ferie – a było to jeszcze przed świętami – to od razu znalazłem domy z bali góralskie na terenie Zakopanego. Do wyboru jest tam przynajmniej kilkadziesiąt takich domków. Większość z nich urządzona jest wewnątrz w stylu takim jak na zewnątrz, czyli również w drewnie. My akurat wynajęliśmy domek będący góralskim tylko z zewnątrz, bo w środku woleliśmy jednak trochę nowoczesności. Najlepsze było to, że o jedzenie musieliśmy zadbać we własnym zakresie. Rano przy solidnym mrozie trzeba było iść z góry na dół do sklepu po świeże bułki, a potem trzeba było wrócić z nimi do domku na górę.
W naszym domku zbudowanym z wielkich drewnianych bali były dwa poziomy. Dół był urządzony nowocześnie i był to salon z kuchnią i łazienką. W salonie mieliśmy wymarzony kominek, z którym codziennie paliliśmy sobie ogień. Natomiast góra była cała w drewnie, ale tam były tylko dwie sypialnie. Podobało nam się tam ogromnie i za rok planujemy wynająć sobie taki domek raz jeszcze.