Prowadzę małą lokalną księgarnie połączoną z punktem prasowym. Czasami niektóre rzeczy są u mnie „na stanie” już tak długo, że wiem, iż na pewno nie zostaną sprzedane. Takie rzeczy po prostu spisuje na straty i wyrzucam. Sęk w tym, że transport takich odpadów jest bardzo drogi. Pewnego dnia wpadłam jednak na rozwiązanie, które pomogło mi z tym problemem.
Kupno belownicy do makulatury w niskiej cenie
Otóż, dowiedziałam się, że mogę kupić specjalnie urządzenie, które za pomocą siły sprasowuje makulaturę, a co za tym idzie, zmniejsza jej objętość. Dzięki temu stare papiery zajmują mniej miejsca i łatwiej jest je przewieźć. Sprasowane w ten sposób odpadki można oddać do recyklingu, co jest dodatkową korzyścią. Zdecydowałam się więc zakupić takie urządzenie. Była mi potrzebna belownica do makulatury Niska cena w której była ona dostępna w okolicznym sklepie, tym bardziej zachęciła mnie do zakupu. Szybko okazało się, że to był prawdziwy „strzał w dziesiątkę”. Przede wszystkim dlatego, że taka belownica była bardzo wydajna. Jednocześnie mogła sprasować bele ważące do dwustu kilogramów tektury. Dodatkowo było to urządzenie energooszczędne, dlatego w wyniku jej używania nie musiałam ponosić dużych, dodatkowych kosztów. Byłam bardzo zadowolona, że udało mi się ją tak szybko kupić w tym lokalnym sklepie. Od momentu zakupu bardzo dobrze mi służy.
Zresztą producent dał na nią wieloletnią gwarancję, dlatego mam pewność, że gdyby cokolwiek się działo, zawsze będę mogła wymienić ją na nową. Dużym plusem tego konkretnego modelu belownicy oprócz niskiej ceny, była także funkcja automatycznego wyrzutu bel, co bardzo ułatwiło mi codzienną pracę z tym sprzętem. Teraz polecam takie rozwiązanie wielu koleżankom i kolegom „po fachu”, którzy mają podobne problemy do tych, które ja wcześniej miałam.